piątek, 6 listopada 2009

Miauczenie w sprawie basenu

Afera dotycząca budowy basenu w Aninie zatacza coraz szersze kręgi. 22 października odbyła się zwołana na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości sesja nadzwyczajna rady miasta poświęcona tej sprawie.

Sesja miała się rozpocząć o godzinie czternastej, ale poprzedzające ją obrady tak się przeciągnęły, że zaczęła się dopiero o jedenastej w nocy. Niewielu zaintereso-wanych dotrwało do tej pory. Radni PiS - Tomasz Zdzikot i Maciej Maciejowski wzo-rem ratusza przygotowali odpowiednią prezentację, gdzie punkt po punkcie prosili o wyjaśnienia do szeregu budzących wątpliwości spraw dotyczących budowy wawer-skiego basenu. Większość problemów poruszanych w tej prezentacji już opisywa-liśmy, dlatego ograniczymy się tylko do jednej, której dotąd nie poruszaliśmy - czyli pisma z 9 czerwca 2009 roku, jakie przygotował urząd dzielnicy. Zacytujmy jego fragmenty. W piśmie wawerski ratusz zarządza:

"(...) Przerwanie budowy z dniem 10 czerwca 2009 r. z powodu bezpreceden-sowego lekceważenia przez PPU Zambet S.A. z Pułtuska zarówno zapisów umowy (...), aktualnych państwowych przepisów regulujących prowadzenie robót budowla-nych (...), jak i tych podstawowych, przyjętych w cywilizowanym świecie zasad współpracy stron - uczestników procesu budowlanego."

Ponadto urząd uzależnia wznowienie budowy od spełnienia przez Zambet sze-regu warunków, w tym m.in:

  • dostarczenia potwierdzenia ważności ubezpieczeniowej gwarancji należytego wykonania umowy na kwotę 1,48 mln zł,
  • dostarczenia dokumentu potwierdzającego, że wykonawca jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej,
  • skompletowania i dostarczenia kompletu dokumentów pochodzenia materiałów wbudowanych w obiekt w Aninie,
  • usunięcia z budowy materiałów i elementów wprowadzonych tam bez wymaga-nej dokumentacji,
  • zmiany kierownika budowy na osobę o kwalifikacjach inżynierskich odpowiada-jących wymaganiom trudnego technologicznie obiektu,
  • wprowadzenia na budowę kierowników robót sanitarnych, elektrycznych/tele-technicznych
  • opracowanie i przedstawienie inwestorowi planu nadrobienia pięciomiesięczne-go opóźnienia,
  • opracowanie i przedstawienie inwestorowi nowego szczegółowego planu zapew-nienia jakości robót wykończeniowych,
  • rozkucie obudów i przedstawienie do odbioru przez nadzór inwestorski wszyst-kich zamurowanych bez zgłoszenia do odbioru instalacji wodno-kanalizacyj-nych.
Ponadto zarząd dzielnicy postanowił naliczyć kary umowne w kwocie 1,48 mln zł.

Pismo to nigdy nie zostało wysłane do wykonawcy.

Dlaczego tak się stało? Na to pytanie zebrani w Pałacu Kultury nie usłyszeli żadnej odpowiedzi. Podobnie jak i na inne. Od radnych zarówno Platformy Obywa-telskiej, jak i lewicy, radni Zdzikot i Maciejowski usłyszeli jedynie buczenie i co jeszcze dziwniejsze - miauczenie. Wniosek radnych PiS o skierowanie sprawy aniń-skiego basenu do zbadania przez komisję rewizyjną został odrzucony głosami rzą-dzącej miastem koalicji. Radni Platformy i lewicy uznali tym samym, iż na budowie nic niewłaściwego się nie dzieje. Miaucząca sesja zakończyła się dobrze po północy.

Ciąg dalszy nastąpił 29 października na sesji w Wawrze. Radni naszej dzielnicy zostali zapoznani z kolejną ekspertyzą zleconą przez ratusz, tym razem dotyczącą robót sanitarnych. Ekspertyza ta, podobnie jak poprzednia, wykazała szereg uchy-bień i niedociągnięć na budowie. Dotyczą one głównie braku odbioru robót. Jest to efekt zatrudnienia przez ratusz i skierowania na budowę inspektora nadzoru robót sanitarnych dopiero w kwietniu 2009 roku, a więc niemal rok po rozpoczęciu budo-wy. Dlaczego tak się stało, radni się nie dowiedzieli.

Andrzej Gzyło

artykul z https://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/iwa/2009_11_06/1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz